Wakacje to nie tylko wielkie wyprawy w Dolomity albo plażowanie na Bali. Nie musisz wylatywać w okolice Amazonki, żeby poznać nowe miejsca i nowych ludzi. Nie musisz wydawać fortuny, żeby spróbować oryginalnej lokalnej kuchni. I nie musisz mieć kilku tygodni wolnego pod rząd, żeby wypocząć. Tak się składa, że co tydzień masz całe dwa wolne dni, których nie wykorzystujesz. Czas to zmienić!

Co robić w weekend?

Praca z domu ma to do siebie, że człowiek po 5 dniach siedzenia we własnych czterech ścianach naprawdę, ale to naprawdę ma ochotę WYJŚĆ. I tak… Prawie każdy weekend spędzam superaktywnie albo megarelaksująco ;)

Przed Tobą 5 pomysłów na zamienienie zwykłego weekendu w mikrowakacje.

Mikrowakacje w mieście

Uwielbiam, kiedy odwiedzają mnie znajomi z innych miast i mam okazję pooprowadzać ich po Łodzi. Zwiedzanie mojego miasta daje fantastyczne uczucie bycia na wakacjach. Szwędanie się po miejskich zakamarkach zawsze zaprowadzi mnie w jakieś nowe miejsce. A Ty? Kiedy ostatni raz zwiedzałaś coś w Twoim mieście? Na pewno są jakieś muzea, wystawy, albo inne atrakcje, których jeszcze nie znasz.

Ale… Warto też spakować plecak i wybrać się pozwiedzać dowolne miasto w Polsce. Każdy słyszał o ratuszu w Zamościu, poznańskich koziołkach i zamku w Pieskowej Skale, ale kiedy byłeś tam ostatnio? Pakuj plecak! I żeby nie było, że od razu trzeba mieć na takie mikrowakacje furę pieniędzy:

  • Dojechać możesz pociągiem albo BlaBlaCarem.
  • Spać możesz w hostelu, pokoju z Airbnb, albo możesz zostać coach serferem.
  • Nie musisz jeść w najlepszych restauracjach w mieście. Kanapki zawsze spoko.

Szlaki turystyczne

Dużo szlaków turystycznych na jednym drzewiePolski system znakowania szlaków turystycznych jest sławny na cały świat, a Słowacy i Czesi nawet wzięli z nas przykład i na swoich ścieżkach również stosują biało kolorowo białe oznaczenia. A my? Czy w ogóle zwracamy uwagę ile szlaków wymalowało nam PTTK? Wcale nie nie trzeba wybierać się w góry, żeby spotkać ciekawe tematyczne ścieżki do pokonania i spędzić na nich świetne mikrowakacje. Wręcz gdzie się człowiek nie obróci tam jest jakaś ciekawa trasa do zaliczenia.

Najlepsze jest to, że szlaki dostosowane są i do pieszych i do rowerzystów, a jeśli ktoś jest miłośnikiem, to nawet do jazdy konnej!

Mój Jakub jest miłośnikiem wędrowania „od kropki do kropki” i tak kilka lat temu przeszliśmy Czerwony Szlak Okrężny Wokół Łodzi. U Ryjka Podróżnika na stronie, możecie pooglądać galerię zdjęć z tej przygody. Szlak ma 180 km, a więc nie dało się go zrobić na raz. Kilka weekendów pod rząd dojeżdżaliśmy tramwajem, pociągiem lub samochodem w punkt, w którym skończyliśmy w poprzednim tygodniu i szliśmy dalej zwiedzając wsie, kapliczki, kościółki i lasy dookoła Łodzi. Zabrało nam to łącznie 7 dni i dało bardzo dobrą wprawę przed sezonem górskim.

Innym razem wybraliśmy się na Szlak Zamków Piastowskich, o czym napisałam osobny wpis na blogu. Przeczytaj wpis

A na zupełnie drugim końcu Polski zaliczyliśmy Zielony Szlak Skarszewski z Sopotu do Gdańska. A przy okazji jest tam bardzo fajna geościeżka OpenCachingowa. Jeśli nie wiesz, czym jest OpenCaching, to zapraszam do moich wpisów o OpenCachingu.

Kajaki

Kajaki w Polsce mogą przybierać różne formy. Spokojnie można się wybrać na pływanie na kajakowej autostradzie: Pilicy albo Warcie, podziwiać widoki i dać się nieść prądowi. Można też zaliczyć bardziej dzikie rzeki i rzeczki. Takie z powalonymi drzewami, wystającymi konarami i roślinnością pojawiającą się znikąd. Wspominam jeden taki spływ rzeką Drzewiczką (swoją drogą bardzo polecam tych panów od kajaków, nigdy nie czułam się bardziej zadbana na weekendowym kajakowaniu jak z nimi). Warunki na Drzewiczce były mocno ekstremalne, ale za to jak wspominam ten spływ, to dzisiaj czuję radosną ekscytację!

Ta opcja mikrowakacji znowu jest tania. Rzek mamy w kraju pod dostatkiem, więc nie trzeba nigdzie daleko jeździć, a wypożyczenie kajaka prawie zawsze kosztuje 60 zł. Taki kajakowanie nie tylko pozwala się świetnie zrelaksować, ale też nabrać prawdziwie letniej opalenizny ????

Żeglowanie

Tak! Żeglować też można weekendowo. Kto powiedział, że od razu trzeba się wybierać na tygodniowy rejs na Mazurach, lecieć na Kanary, albo pływać po Chorwacji. Nasz Bałtyk jest świetną żeglarską szkołą życia i prawie w każdy weekend można się załapać na szybki rejsik.

Na przykład SailCamp, z którym mieliśmy już okazję pływać, organizuje rejsy o bardzo adekwatnej nazwie: Bałtyk dla Pracujących

Góry

W góry też da się wyjechać tylko na weekend! Mamy w Polsce mnóstwo górskich szlaków, na które można spokojnie wkroczyć w piątek wieczorem lub w sobotę rano i zejść w niedzielne popołudnie. Dla mnie najcudowniejsze pod tym względem są Karkonosze. W górach jest mnóstwo łatwych do przejścia szlaków, a na dole pełno bardzo dobrze ze sobą skomunikowanych miast i miasteczek.

W wyznaczaniu górskich tras rewelacyjnie pomaga aplikacja i strona internetowa: Mapa Turystyczna

Mikrowakacje - zaplanuj trasę w górach
Mapa Turystyczna – aplikacja do wyznaczania tras w górach

Na jakie mikrowakacje się wybierasz?

Robisz sobie takie weekendowe mikrowakacje? Jak najbardziej lubisz wypoczywać?