Pogoda w czasie majówki 2013 niestety nie była łaskawa… Deszcze i mgły obejmujące większość Polski zajrzały również na Dolny Śląsk przez co Szlak Zamków Piastowskich udało się przejść jedynie do połowy. Niemniej jednak przejście 78 ze 146 km zielonego szlaku dostarczyło niezapomnianych wrażeń!

Zamek Grodziec - Szlak Zamków Piastowskich
Zamek Grodziec

Cała wyprawa trwała od niedzieli 28 kwietnia do czwartku 2 maja i zaczęła się przekornie od końca. Postanowiliśmy w pierwszej kolejności zwiedzić Zamek Grodziec, a nie tak jak podają przewodniki – Zamek Grodno.

Zamek Grodziec - Szlak Zamków Piastowskich
Zamek Grodziec

Pierwszy i ostatni dzień poświęciliśmy właściwie tylko na dojazd na Dolny Śląsk, więc nie do końca wliczają się one do aktywnie spędzanej części weekendu…

W ciągu całej wycieczki, mimo niesprzyjającej aury udało się zobaczyć całkiem sporo zabytków, odrestaurowanych zabytków, umiarkowanych ruin i całkowitych ruin ;). Poniżej wymieniam najbardziej znane z nich:

Zamek we Wleniu - Szlak Zamków Piastowskich
Zamek we Wleniu
  • Zamek Grodziec
  • Zamek Wleń
  • Zapora Jeziora Pilchowickiego
  • Wieża rycerska w Siedlęcinie
  • Zamek Boberstein
  • Pałac w Łomnicy
  • Pałac w Wojanowie
  • Zamek Bolczów

Oprócz wymienionych powyżej, widzieliśmy też całkiem sporo interesujących budynków, które nie dorobiły się swojej własnej nazwy, a zdecydowanie warte były bliższych oględzin! :)

Na blogu Jakuba można znaleźć dokładne opisy kolejnych dni na Szlaku Zamków Piastowskich, więc nie będę opisywać ich jeszcze raz, ale nie omieszkam dodać kilku swoich wrażeń na temat szlaku…

Przede wszystkim należy wspomnieć, że było to dla mnie pierwsze wyjście podczas, którego przez cały czas musiałam nieść na własnych plecach wszystkie niezbędne rzeczy: ubrania, śpiwór, wodę, jedzenie, etc. Bardzo się cieszę, że podołałam temu wyzwaniu i wiem, że mogłabym je powtórzyć!

Szukanie skrzynek OpenCaching - Szlak Zamków Piastowskich
Szukanie skrzynek OpenCaching

Jak już wspomniałam, pogoda nie ułatwiała podziwiania krajobrazów, więc trzeba było zapewnić sobie trochę innych wrażeń… Otóż po drodze udało nam się znaleźć 14 skrzynek OpenCaching, zabrać w dalszą drogę 3 GeoKrety, a 2 inne umieścić w nowych miejscach!

Niestety nie wszystko podczas wycieczki było pozytywne… Niewątpliwie ogromnym minusem był bardzo kiepsko oznaczony zielony szlak, który przez pierwsze dwa dni marszu co chwilę się gubił, albo może raczej: był namalowany tylko na 3 drzewach tuż przed atrakcją turystyczną i na 4 słupkach tuż po owej atrakcji i właściwie nigdzie pomiędzy! Gdyby nie to, że nasi południowi sąsiedzi stworzyli mapę przygranicznych szlaków prawdopodobnie nie raz wylądowalibyśmy w szczerym polu bez pomysłu co dalej.

Zamek Bolczów - Szlak Zamków Piastowskich
Zamek Bolczów

Drugą i najważniejszą rzeczą, która psuła dobre wrażenia weekendowe była niestety wspomniana już pogoda. Każdego dnia lekki deszcz, błoto i mgła utrudniały marsz i ograniczały widoki…  Niestety w połowie założonej na wstępie trasy warunki atmosferyczne dały nam w kość tak bardzo, że ostatnim ciekawym miejscem do jakiego udało nam się dotrzeć był Zamek Bolczów, po którego zwiedzeniu postanowiliśmy zrezygnować z dalszej drogi…

Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się zobaczyć pozostałą część atrakcji ze Szlaku Zamków Piastowskich, a tymczasem poniżej umieszczam nagranie tej części trasy, którą udało się przebyć:

Szlak Zamków Piastowskich