Turystyka z kluczem – Korona Europy

Dziesięć dni leżenia na plaży, siedem dni opalania się przy hotelowym basenie (koniecznie all inclusive), trzy dni u rodziny na wsi – szczyt wakacyjnych marzeń większości ludzi, jakich znam. A ja?

A ja po trzech dniach na plaży, połowie dnia przy basenie i dwóch godzinach u rodziny na wsi zaczynam się nudzić. Potrzeba mi wrażeń i najlepiej jakiegoś ruchu!

Od zawsze bardziej niż kolonie nad morzem bardziej bawiły mnie wycieczki rowerowe z kolegami z klasy, a bardziej niż studenckie wyjazdy do Paryża pociągały mnie AGHowe żagle.

A teraz? Teraz hotelowe łóżko bardziej kojarzy mi się z pracą niż relaksem. Co więc pozostało… Trzeba było wymyślić pasjonujące zajęcie wyjazdowe. Tak się jakoś złożyło, że spotkałam człowieka, który zaraził mnie swoją pasją do mieszkania w samochodzie i wdrapywania się na najwyższe wzniesienia w okolicy – nawet jeśli oznacza to największy kamień na łące.

I tak dołączyłam misji zdobywania Korony Europy

Co to takiego? Najwyższe wzniesienie w każdym z 47 europejskich krajów. Zaczęło się od niewinnego towarzyszenia podczas wakacyjnych górskich przechadzek. Dzisiaj moją listę zaliczonych szczytów Korony Europy można nazwać już osiągnięciem!

Korona Europy – szczyty, które zdobyłam

Ciekawostką w tym zestawieniu jest, np. Dania, której najwyższy szczyt znajduje się na Grenlandii, w powyższej tabeli zawarty został europejski najwyższy szczyt Danii – Slattaratindur znajdujący się na Wyspach Owczych, a ja byłam na najwyższym kontynentalnym szczycie Danii – Møllehøj:

Jak widać na załączonym obrazku Møllehøj ma aż 170,86 m n.p.m. i znajduje się na środku pastwiska. Mimo że wzniesienie nie jest wysokie, Duńczycy traktują je szalenie poważnie, ale to już historia na kolejny wpis…

A Wy? Jak spędzacie wakacje? Przy hotelowym basenie, czy uprawiając turystykę z kluczem?