W jednym z moich ulubionych jedzeniowych miejsc w Łodzi zamówiłam kiedyś waniliowo-malinowe grzane piwo i zakochałam się bezpowrotnie! 5 minut później moja własna wersja przepisu ląduje tu: na blogu. Bierzcie i pijcie z tego wszyscy albowiem zaręczam wam, że takie miodne grzane piwo z malinami i cukrem waniliowym nie zdarza się codziennie.
Mnie to grzane piwo najlepiej smakuje z Kasztelanem, ale każde inny jasny lager też będzie dobry – trzeba jedynie pamiętać, że złe zimne piwo nie stanie się dobrym grzanym piwem, choćby nie wiem co do niego dorzucić… Tak więc Harnasie i piwa z Biedronki za pół złotego odpadają…
A co może być najlepszą rekomendacją dla właśnie tego przepisu na grzane piwo? Specjalnie do tego piwa kupiłam kilogramowy worek cukru waniliowego ;) Przekonany? No. To do dzieła!
Składniki na 1 grzane piwo waniliowo-malinowe:
- jasne piwo
- 10 g cukru waniliowego (mała torebka lub 1 płaska łyżka)
- garść mrożonych malin
- (bardzo opcjonalnie) łyżeczka miodu
Sposób przyrządzenia:
Do garnka wlej piwo, wsyp cukier i maliny. UWAGA! Garnek powinien być znacząco większy niż objętość piwa – po wsypaniu cukru mocno się spieni!
Postaw garnek na kuchence – NIE w mikrofali! – i podgrzewaj do uzyskania temperatury grzanego piwa, czyli ma być ciepłe, ale nie może się zagotować, bo cały alkohol wyparuje.
Pod koniec możesz dodać opcjonalnego miodu i wymieszać.
Gotowe! I nawet nie muszę życzyć smacznego, bo smakuje wszystkim ;)
P.S. Podzielisz się ze mną swoim zdjęciem tego granego piwa z malinami i cukrem waniliowym? Bo jak widzisz moje dzieło to obraz nędzy i rozpaczy, a za każdym razem jak je przygotowuję, to znika zanim przypomnę sobie o fotce xD
Skomentuj:
Ten cukier to chyba wanilinowy :P
Więcej nie piszę, bo mi piwo wystygnie :)
@Jakub: Już raz ten problem przerabiałam na blogu i wciąż uznaję, że używanie nazwy zwyczajowej jest OK. Tak więc: na śniadanie robię grysik, a nie kaszę mannę i używam cukru waniliowego, mimo, że opakowanie mówi coś innego ;)
Wypróbuję przy najbliższej okazji. Piwo tylko w wersji grzanej mi smakuje.
Piwo i maliny… zdecydowanie raczej nie.
Grzane piwo tak ale korzenne. Z pomarańczem/ą
Normalnie nie dowierzam… i nie spróbuję. Przepraszam, okropna jestem. Ale fajnie, że Pani świat dosmacza!
W sumie bardzo proste a przepisy proste sa najlepsze – wypróbuje :) A czemu nie robić tego w mikrofali?
Piwo jak piwo. Albo ktoś lubi na słodko, albo piwo tradycyjne, albo piwa nie pije wcale. Piwo na słodko to pewien specyficzny rodzaj. Ktoś, kto nie przepada za goryczą tradycyjnego piwa wypije słodkie.
Dobre polaczenie, musze wyprobowac =)
Zrobiłem, spróbowałem, wypiłem !! Brzuch przetrawił ale i tak najlepszy przepis to piwko najlepiej niepasteryzowanie troszeczkę soku malinowego od babci i plasterek cytryny (nierzadko zdarza się dodać trochę goździków)
Zaciekawiło mnie to połączenie więc nie omieszkam wypróbować niedługo ale podchodzę do tematu z pewną rezerwą :) Zwykle dla mnie piwo musi być zimne, jedyne rozgrzane jakie do tej pory dopuszczałem do swoich ust to te z miodem.
Dzięki za przepis.
na taki jak dzisiaj wieczór też mile wskazane, wieje za oknem i pada :(
Bardzo fajnie się zapowiada, mam zamiar przetestować dziś wieczór, ostatnio testuję różne „niestandardowe” piwa (w rodzaju śliwkowej Fortuny)..
Ja niestety – jak przykładny mężczyzna (?) nie jestem w stanie znieść ciepłego piwa, więc stricte z propozycji nie skorzystam. Ale z sokiem malinowym tylko podane w zimnej formie już jak najbardziej.
Z grzańców polecam gotowe wino dostępne w sklepach, które wystarczy podgrzać w domku, świetna sprawa na wieczory wolne od pracy
Dobry pomysł na zimne dni. Jak jest ciepło to raczej ciepłe piwo ciężko będzie wypić. Lubię ogólnie takie eksperymenty. Może dla odmiany spróbuję w gorący dzień dodać garść zmrożonych malin do schłodzonego piwa. Wyjdzie taki piwny drink.
@Henry – Muszę przyznać, że mnie zaciekawiłeś, bo ja osobiście podchodzę dokładnie odwrotnie do sprawy :)
Grzane piwo z malinami, czy grzane piwo z przyprawami traktuję jako oryginalne napoje oparte oczywiście na piwie, ale stanowiące odrębną jakość (biolodzy mogliby rzec – oddzielny takson).
Z drugiej strony mój organizm nie toleruje dolewania soku do piwa, bo wtedy w mojej ocenie piwo traci swój indywidualny charakterystyczny smak. Pozwalam sobie na taki sok jedynie w przypadku piw kiepskiej jakości, gdzie właśnie celem jest zabicie ich złego smaku, lub wprowadzenie jakiegokolwiek…
Najlepsze piwo grzane jakie piłem to własnie z tego przepisu, tyle że myślę że dobrym udoskonaleniem to kilka goździków.
Polecam na chłodne wieczory.
Ostatnimi czasy jak przychodzą chłodniejsze wieczorki to sobie taki piweczko popijam :) gorąco polecam ten przepis
O jeejku jak obejrzałam te zdjęcia to od razu przypomniało mi się lato, wakacje, malinki rosnące w moim ogródku. Ale nigdy nie łączyłam ich z wanilią i piwem: Challenge accepted!
To jest dopiero pomysł na piwo sądzę że smakuje tak świetnie jak wygląda ,a jak będą świeże maliny latem to będzie niepowtarzalny smak.
Myślę że piwo w takim wydaniu jest nie tylko smaczne ale i zdrowotne, jak bierze przeziębienie.
Zbliża się lato ,będą maliny pomysł na piątkę na takiego grzańca.
To fantastyczny pomysł na takiego grzańca zupełnie niespotykany.A przy tym te maliny wzmacniające odporność . Sam smak i samo zdrowie.
To świetny pomysł taki grzaniec na wiosenne przeziębienia .Co prawda nie ma jeszcze świeżych malin ale mrożone zawsze się znajdą.A latem przy grilowaniu ze świeżymi malinami sam smak.
Zaskoczyły mnie te maliny w piwie. Piłam z sokiem, ale z całymi owocami jeszcze nie :)
Szkoda, że trafiłem na to już po zimie :P Może wkróce znajdzie się przepis na jakąś chłodzącą miksturę ;-)
Stosować można nawet teraz szczególnie na noc. Bardzo rozgrzewające i pomagające w zwalczaniu grypy
Pysznie to wygląda, chciałbym tego spróbować. Chyba warto.
Gdzie nowy wpis? Dawno nic nie było :(
Naprawdę wygląda rewelacyjnie, nie próbowałem takiego sposobu ale po takiej zachęcie chyba jestem zmuszony, dzieki;)
A w którym to lokalu takie piwo sprzedają? Chętnie bym spróbował, a robić mi się nie chce. Za info byłbym wdzięczny :)
@Karol: W pierwszej linijce wpisu podlinkowałam moje zestawienie łódzkich lokali, do których wybieram się na jedzenie.
To piwo odkryłam w pierwszym miejscu na liście :))
Uwielbiam grzane piwko, ale takiego jeszcze nie piłam :) Koniecznie muszę spróbować, czasem przeraża mnie gorzki smak piwa a takie malinowo-waniliowe może stać się szybko moim przysmakiem :D
Ja zawsze tacie przygotowywałem takie grzane piwo i zawsze był bardzo ucieszony :) co wiązało się z tym, że można go było tym przekupić :D
Dziś zimno, pora na testy :) Z malinami mały problem, ale udało się :)
Grzane piwo to najlepszy sposób na przekupienie taty, czy jakiegoś innego ziomka, aby ten Tobie coś postawił/kupił. Spróbujcie, – działa!
Grzane piwo z malinami…mhm:)
W Radomiu też mamy wiele miejsc gdzie można dobrze zjeść i napić.
nawet nie sądziłem że tak piwo można doprawić, nawet wczoraj piłem grzańca ale z żółtkiem a to co tu napisałaś to nowość dla mnie aż muszę wypróbować ten przepis
Wygląda smacznie, ale miałbym pewnie jakieś obawy za nim bym go skosztował, choć pewnie po pierwszym łyku chciałbym go coraz więcej :) muszę go koniesznie przetestować
Grzane piwo stosuje jako „lek” gdy czuje że zaczyna brać mnie przeziębienie. Jedyne jakie toleruje to z dodatkiem miodu, pomarańczy, goździków, kardamonu, cynamonu i tyle. Nie mogę przekonać się do pomysłu piwa z malinami ale może kiedyś spróbuje – poczekam do jesieni.
Teraz już lato i wszyscy chcą piwo z lodówki jednak nawet teraz wieczorami w deszczowe dni uwielbiam takie piwo przy kominku wypić.
Piwo wolę zimne i bez dodatków , jednak po opisie chętnie spróbuję, bo uwielbiam słodkości :) W sumie teraz to nie okres na tego typu napoje, jednak będ miał go na uwadze na jesienne i zimowe wieczory.
Ciekawy pomysł i muszę przyznać, że bardzo dobry! Koniecznie muszę go wypróbować jak się ochłodzi, bo teraz to tylko zimne piwo (najlepiej regionalne).
Ojoj pyszotka! Aż chyba sobie otworze, niestety zwykłe ;/
Świetny przepis :) muszę wypróbować, bo uwielbiam słodkie piwa :P
Zbliża się sezon malinowy , sam mam już trochę dojrzałych w swoim ogrodzie, więc czas na wypróbowanie świetnego grzańca zwłaszcza do potraw z grila.
Moja mama robi grzane piwo z pół na pół mocnego piwa jasnego i portera. Do tego cynamon, goździki, cukier i gałka mukszatołowa.
Ale Twojego przepisu muszę spróbować. :) Piwo to moje paliwo :P
A mi się dzisiaj śniło, że piłem pyszne ciemne piwo z imbirem, a później cynamonem :P A takie piwo zawsze robiłem z gotowym dodatkiem do grzanego piwa.
Polecam dodać jeszcze nieco cynamonu ewentualnie gałki muszkatołowej :)
Pyszne!
Takiego przepisu nie znałam ale dzisiaj na zimne wieczory spróbuje :)
Glownie dlatego, że w mikrofali trudno upilnować, żeby się nie przegrzało (a więc nie straciło całego alkoholu). Dodatkowo to konkretne piwo z cukrem bardzo się pieni, więc w mikrofali na bank wykipi z kufla.